poniedziałek, 29 grudnia 2014

Prolog

Nazywam się Violetta Castillo. Razem z ojcem Germanem i siostrą Francescą, ciągle podróżujemy po całym świecie. Kiedyś na Florydzie, poznałam dziewczynę w moim wieku. Miała na imię Ludmiła. Zaprzyjaźniłam się z nią, ale któregoś dnia tato oznajmił nam, że się przeprowadzamy. Wtedy nie miałyśmy ze sobą kontaktu, i straciłam moją jedyną przyjaciółkę. Teraz mam 18 lat i siedzę właśnie w samolocie do Hiszpanii. To właśnie tam się urodziłam,i tam spędziłam pierwsze pięć lat mojego życia. Od kiedy moja mama Maria, zginęła w wypadku, tato  strasznie się zmienił. Niestety na gorsze...

- Violetto, zapnij pasy, właśnie lądujemy - przerwał mi tata.
- Dobrze


Zamknęłam pamiętnik i schowałam go do torby. Kiedy zapięłam pasy bezpieczeństwa, czułam jak samolot ląduje i moje motylki w brzuchu chodzą mi po całym ciele. Nareszcie jesteśmy w Hiszpanii......
Gabi:)

3 komentarze:

  1. Historia wydaję się nie ciekawa
    Jest jakby przegadana, przerobiona
    Prolog jest bardzo dobrze zredagowana
    Fajnie by było gdyby violka się wyprowadziła od swojego taty i byłaby dorosła, bo nie za bardzo Lubię kiedy są opowiadania o Violetcie, która mieszka z ojcem, jest studio itp.
    To tylko moje rady
    Ogólnie podoba mi się
    Ślicznotka♥

    OdpowiedzUsuń
  2. To przeczytaj następne rozdziały to może ci się spodoba historia
    Zobaczymy może Viola wyprowadzi się?
    Ale przymuje twoje rady
    Gabi<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak obiecałam tak jestem :-D
    Lecę czytać dalej xD

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy