środa, 21 stycznia 2015

Rozdział 7 - Jestem w ciąży?


Z dedykacją dla Ludmiły Ferro


Nagle Ludmiła przybliżyła swoje usta do Leona ust i pocałowali się. Byłam tak zła na Ludmiłę, że podeszłam do niej i zaczęłam na nią krzyczeć bardzo głośno:
- Ludmiła jak mogłaś mi to zrobić! Nie patrz na Leona tak i odsunęłam Ludmiłę od mojego chłopaka, ale Ludmiła wciąż nie oderwała wzroku od Leona. Mój ukochany podszedł do mnie zaczął mi się tłumaczyć, że on nie chciał i, że on tylko mnie kocha. Że ona go pocałowała. Leon był tak zdenerwowany i zły, że przytulił mnie bardzo mocno. 
- Wiesz co Leon lepiej pójdźmy stąd. Nie chce mi się patrzeć na moją dawną przyjaciółkę - oznajmiłam.
- Dobrze - odpowiedział mi Leon.
- Poczekaj Viola. Mogę z tobą porozmawiać i wytłumaczyć ci coś? - zapytała mnie Ludmiła.
- Nie - powiedziałam oburzona.
- Właśnie lepiej nie - powiedział Leon. Był bardzo zdenerwowany. Widziałam, ze chyba ma coś na sumieniu.
- Leon czy ty masz coś mi do powiedzenia? - zapytałam Leona.
- Oczywiście, że ma. Ja kiedyś z Leonem spotykaliśmy się i bardzo się kochaliśmy. Violu, ja nie chciałam cię skrzywdzić tylko strasznie za Leonem tęskniłam. Rozstaliśmy się, ponieważ rodzice Leona, byli w ciężkim stanie. To znaczy mama twojego chłopaka zmarła na raka,a tata nie wierzył co się dzieje. I zaczął pić alkohol, bez przerwy.Podobno to co wiem, że gdy przychodził z baru pijany bił Leona. Nie panował nad tym. Potem policja powiedziała, że ojciec Leona nie może się nim opiekować w takim stanie. Pamiętam jeszcze do dziś płacz Leona kiedy zabierano mu tatę. Byliśmy wtedy w jego domu. Policja mówiła, ze wszystko będzie dobrze, ale ja już nawet wtedy wiedziałam, że Leona zabiorą do domu dziecka. Niestety tak się stało i od tamtej pory straciliśmy kontakt. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz i, że mi wybaczysz - z płaczem wymamrotała Ludmiła.
- Naprawdę to prawda. Leon czemu mi tego nie powiedziałeś. Rozumiem cię Ludmiła, ale musiałaś go od razu całować? - zapytałam.
- Nie mogłam się oprzeć. Ale obiecuje ci, że następnym razem będę się hamować - odpowiedziała mi Ludmiła.
- Spoko. To wciąż jesteśmy BF tak? - zapytałam po czym podałam jej rękę.
- Oczywiście i Ludmiła też podała mi rękę.
Jeszcze przez chwile rozmawiałyśmy i na pożegnanie przytuliłyśmy się. 
Na szczęście Federico tego nie zobaczył, ponieważ był w łazience. Widział, że Leon tańczył z Ludmiłą, ale potem poszedł i nie widział tej całej scenki. Dobrze, że poszedł, bo byłaby wielka akcja i pewnie Fede już by jej nie wybaczył. Wsiadliśmy do auta Leona. Pocałowałam go, a on szepnął mi do ucha Dla mnie jesteś najważniejsza i najpiękniejsza. Nie żadna Ludmiła. To prawda kiedyś ją kochałem, ale jak ciebie poznałem to nie mogłem się oprzeć. Potem zaczeliśmy się całować. Leon zaczął całować moje całe ciało zaczął od mojej szyji, a potem poszedł w dół. Zaczeliśmy się kierować w stronę domu Leona.
- Poczekaj, tylko otworze drzwi, okej? - powiedział Leon i otworzył drzwi kluczykiem.
Całowaliśmy się namiętnie. Następnie otworzyłam drzwi do błękitnej sypialni. Rzuciłam Leona na miękkie łóżko po czym ja też skoczyłam. Nim się obejrzałam byłam bez ubrań. Mój partner też. 


* * *


Obudziłam się w sypialni. Leżałam na łóżku i byłam okryta jasną kołdrą. Byłam ubrana w męską koszulę. Zeszłam z łóżka i poszłam do kuchni. Na blacie była położona karteczka. Było napisane:

Kochanie postanowiłem odejść. Dzisiaj rano ktoś do mnie zadzwonił i powiedział, że spotykasz się z Federikiem. Uwierzyłem mu albo jej. Nie będę ci mówić czy to dziewczyna czy chłopak, ponieważ nie jest to ważne. Nie mogę w to uwierzyć. Pojechałem bardzo daleko. Na stole zostawiłam śniadanie.
Leon

Nagle zrobiło mi się nie dobrze i szybko pobiegłam do łazienki. Zaczęłam wymiotować. Tego dnia bardzo dużo wymiotowałam. Pomyślałam, że mogę być w ciąży, ale to jest straszne, bo jeśli to jest dziecko Leona. Bo przecież wczoraj robiliśmy... Ale przecież ja z nikim nie chodzę. Z żadnym Federikiem! Mam nadzieję, że Ludmiła tego nie zrobiła, bo ona Leona tak kocha. Jeśli ona to zrobiła to ją zabije!


*********************************************************************************

Drodzy Czytelnicy,
Tak jaka jest umowa następny rozdział = ileś tam komentarzy
Więc dzisiaj będzie tak Rozdział 8 = 6 komentarzy :)
Gabi

15 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Rozdział genialny :3
      Ludmi i Viola się jednak pogodziły :)
      Leoś może było tak wysłuchać Violi a nie od razu uciekać hmm ?
      Ciekawe kto to będzie ?
      Nie umiem komentować :(
      Czekam na next i zapraszam do mnie :)

      Usuń
    2. Dzięki za komentarz :)
      Twój blog jest cudowny i też czekam na next u ciebie :D
      No nie wiem kto to bedzie nie powiem ci
      To znaczy ja wiem
      Pozdrawiam,
      Gabi♥

      Usuń
  2. Rozdział... Po prostu nie mam słów do opisania tego co napisałaś w skrócie mogę po prostu napisać G E N I A L N Y ! ! !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :)
      Dawno cię nie było, ale cieszę się, że wróciłaś :D
      Pozdrawiam,
      Gabi <3

      Usuń
  3. Suuuuuuper !!!! I dziękuję za dedykację :* Jestem ciekawa czy Violetta jest w ciąży i kto zadzwonił do Leona !!! :) Czekam na następny .....
    Ludmiła .... <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział <3
    Leon jest dziwny, najpierw całuje się z jedną i mówi Vilu, że jej (Ludmiły) nie kocha
    A potem wieży pierwszej lepszej osobie, że Viola, która go kocha go zdradza -.-
    Dobrze, że chociaż dziewczyny znowu się przyjaźnią :)
    Czyżby to dzwonił Diego?
    Wiem, wiem , piszę krótkie komy (brak czasu) :/
    Jak zawsze czekam na next <3 3333333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Next już niedługo <3
      Nie są aż takie krótkie :)
      Pozdrawiam,
      Gabi <3

      Usuń
  5. Nareszcie akcja
    Nie mogę się doczekać następnego
    Kocham to i czekam na next
    Ślicznotka♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny
    Nareszcie jakaś akcja. Nie mogę doczekać się kolejnego

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy